ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

Mam 63 lata. Chcę Wam opowiedzieć, co jedliśmy jako dzieci na ulicy w czasach ZSRR. Rośnie wszędzie, jednak wiele osób nie zna jego mocy

Świeże liście komosy białej (młode, delikatne listki zebrane przed kwitnieniem) – duża garść na osobę
1-2 ząbki czosnku – drobno posiekane
1 mała cebula – drobno posiekana
Olej roślinny (najlepiej słonecznikowy, tak jak kiedyś) – 2-3 łyżki
Sól – do smaku
Czarny pieprz – świeżo mielony, do smaku
Opcjonalnie: odrobina kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego do podania
Wskazówki:
Zbieranie i przygotowanie komosy: Najważniejszy krok! Szukaj młodych, soczystych liści komosy białej, które rosną na nieużytkach, przy drogach, na polach. Upewnij się, że nie zbierasz ich w miejscach zanieczyszczonych chemicznie. Dokładnie umyj liście pod bieżącą wodą, a następnie osusz je. Starsze liście mogą być nieco gorzkie, więc wybieraj te młodsze.
Szybkie blanszowanie (opcjonalnie, ale zalecane): Aby pozbyć się ewentualnej goryczki i sprawić, by liście były bardziej miękkie, możesz je zblanszować przez 30 sekund w osolonym wrzątku, a następnie szybko schłodzić w zimnej wodzie. Odcedź i delikatnie odciśnij nadmiar wody. My, dzieciaki, często pomijaliśmy ten krok, jedząc je prosto z pola, ale dla delikatniejszego smaku warto to zrobić.
Smażenie aromatycznej bazy: Na patelni rozgrzej olej roślinny. Wrzuć posiekaną cebulę i smaż ją na średnim ogniu, aż zmięknie i zeszkli się, stając się lekko złota. Dodaj posiekany czosnek i smaż jeszcze przez około minutę, aż zacznie pięknie pachnieć, uważając, by go nie przypalić.
Dodanie komosy: Wrzuć przygotowane liście komosy na patelnię. Będziesz zaskoczony, jak bardzo zmniejszy się ich objętość. Mieszaj energicznie, smażąc przez 3-5 minut, aż liście całkowicie zmiękną i stracą swoją surową strukturę.
Doprawianie: Dopraw całość solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem do smaku. Spróbuj i ewentualnie dosmakuj.
Wskazówki dotyczące serwowania i przechowywania:
Serwowanie: To danie najlepiej smakuje na ciepło, świeżo przygotowane. W czasach ZSRR często jedliśmy je same, jako szybką przekąskę, albo podawaliśmy z kawałkiem chleba. Można je wzbogacić kleksem kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego, co doda kremowości i złagodzi smak. Niektórzy lubią też dodać odrobinę octu winnego na koniec.
Przechowywanie: Resztki można przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku w lodówce przez 1-2 dni. Przed podaniem najlepiej odgrzać na patelni. Nie polecam zamrażać.
Różnice:

Zobacz kontynuację na następnej stronie

ADVERTISEMENT

ADVERTISEMENT

Leave a Comment